Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dobre maniery córki, tatuś zaś dbał o wykształcenie muzyczne, śpiewając do ucha nie tylko jej, ale również dwóm jej braciom wesołe piosenki Boba Marleya o pokoju i sprawiedliwości. Georgie nie miała wyboru - musiała wyrosnąć na osóbkę tyleż piękną, co mądrą i szlachetną.
W wieku 12 lat została Amerykanką. Któregoś pięknego jamajskiego dnia pan Robertson uświadomił sobie, że talent córki nie powinien marnować się na prowincji, zapakował więc całą rodzinę na statek i przeniósł się do Nowego Jorku. Panna Robertson poszła do miejscowych szkół, gdzie okazało się, że jest nieprzeciętnie zdolna. Swoje talenta w pełni rozwinęła na uniwersytecie nowojorskim, gdzie liznęła trochę
dobre maniery córki, tatuś zaś dbał o wykształcenie muzyczne, śpiewając do ucha nie tylko jej, ale również dwóm jej braciom wesołe piosenki Boba Marleya o pokoju i sprawiedliwości. Georgie nie miała wyboru - musiała wyrosnąć na osóbkę tyleż piękną, co mądrą i szlachetną.<br>W wieku 12 lat została Amerykanką. Któregoś pięknego jamajskiego dnia pan Robertson uświadomił sobie, że talent córki nie powinien marnować się na prowincji, zapakował więc całą rodzinę na statek i przeniósł się do Nowego Jorku. Panna Robertson poszła do miejscowych szkół, gdzie okazało się, że jest nieprzeciętnie zdolna. Swoje talenta w pełni rozwinęła na uniwersytecie nowojorskim, gdzie liznęła trochę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego