Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
swe wojska, które zamaskowali za wzgórzami, a potem ze swych lektyk dowodzili działaniami... Nasze wojska kilkakrotnie strzelały, jednak cudzoziemcy dalej szli naprzód. Wtedy generałowie porzucili swe lektyki, dosiedli koni i salwowali się ucieczką. Wszyscy ludzie uciekali w popłochu, wdrapując się i zbiegając po stokach wzgórz znikali w kierunku drogi Tan-jang. A to ku wielkiej radości cudzoziemców..."
I tak zaczęła się wojna, której losy były przesądzone. Może się wydawać dziwne, że w epoce, która w Europie wydała tylu światłych ludzi, nie znalazł się nikt, kto by protestował przeciw kilku kolejnym napaściom zbrojnym, mającym na celu wymuszenie na dalekim państwie otwarcia drogi
swe wojska, które zamaskowali za wzgórzami, a potem ze swych lektyk dowodzili działaniami... Nasze wojska kilkakrotnie strzelały, jednak cudzoziemcy dalej szli naprzód. Wtedy generałowie porzucili swe lektyki, dosiedli koni i salwowali się ucieczką. Wszyscy ludzie uciekali w popłochu, wdrapując się i zbiegając po stokach wzgórz znikali w kierunku drogi Tan-jang. A to ku wielkiej radości cudzoziemców..."<br> I tak zaczęła się wojna, której losy były przesądzone. Może się wydawać dziwne, że w epoce, która w Europie wydała tylu światłych ludzi, nie znalazł się nikt, kto by protestował przeciw kilku kolejnym napaściom zbrojnym, mającym na celu wymuszenie na dalekim państwie otwarcia drogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego