Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
Proszę pani, pani Holiczowa - ale wcześniej otworzyły się te drzwi od chwili ciemne, coś wpadło na nas, przemknęło pod łokciami, rzuciło się z dudnieniem bosych pięt w dół po schodach, załopotało przy tych drzwiczkach, któreśmy może zamknęli na haczyk, a wraz z tym wąskie drzazgi światła rozwarły się w cały jaskrawy trapez, pani Holiczowa dwoma skokami dopadła chłopaka, w milczeniu ciągnęła go, mimo oporu, na górę, na podest, był bez koszuli, w czerwonych majtkach gimnastycznych z białym lampasem, poznaliśmy go.
- Idź spać! - Nie chcę.
- Idź spać, mówię.- Nie chcę tam!
- Smyrgnął do oświetlonego pokoju, przystanął pod samą lampą, pod rzęsistym abażurem
Proszę pani, pani Holiczowa - ale wcześniej otworzyły się te drzwi od chwili ciemne, coś wpadło na nas, przemknęło pod łokciami, rzuciło się z dudnieniem bosych pięt w dół po schodach, załopotało przy tych drzwiczkach, któreśmy może zamknęli na haczyk, a wraz z tym wąskie drzazgi światła rozwarły się w cały jaskrawy trapez, pani Holiczowa dwoma skokami dopadła chłopaka, w milczeniu ciągnęła go, mimo oporu, na górę, na podest, był bez koszuli, w czerwonych majtkach gimnastycznych z białym lampasem, poznaliśmy go.<br>&lt;page nr=171&gt; - Idź spać! - Nie chcę.<br>- Idź spać, mówię.- Nie chcę tam!<br>- Smyrgnął do oświetlonego pokoju, przystanął pod samą lampą, pod rzęsistym abażurem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego