może się dopominać reparacji wojennych. Rząd &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; zrzekł się ich bowiem w 1953 roku. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego nie ma znaczenia, że aktu tego dokonały władze komunistyczne zależne od &lt;name type="place"&gt;Moskwy&lt;/&gt;. Akt straciłby moc tylko w razie bezpośredniego przymusu wobec przedstawiciela rządu, który składa podpis pod dokumentem. A tego, rzecz jasna, nie było.<br>- Sprawa jest zamknięta - skwitował &lt;name type="person"&gt;Marek Belka&lt;/&gt;. - Nie będziemy mieli w tej sprawie nic więcej do dodania - oświadczył &lt;name type="person"&gt;Schröder&lt;/&gt;.<br>Zdaniem premiera &lt;name type="person"&gt;Belki&lt;/&gt;, poseł &lt;name type="person"&gt;Antoni Macierewicz&lt;/&gt;, który domagał się wstrzymania prac Sejmu nad ustawą o prawach mniejszości do czasu wypłacenia przez &lt;name type="place"&gt;Niemcy&lt;/&gt; reparacji wojennych &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt;, to "szkodnik, któremu zależy tylko