Panienko czysta, z twarzą jasną,<br>W kącie na ścianie zawiesili -<br>Jakby Ci było tu za ciasno.<br><br>Nie widzę teraz Twoich oczu,<br>W mrok lecą płatki - łzy i róże,<br>Znad łóżka mego w mrok zabrałaś<br>Ze swymi łzami łzy me duże.<br><br>I z serca mego Cię wyjęli,<br>Panienko czysta, z twarzą jasną,<br>Czy Ci w tym sercu, jak pokoju<br>Nad łóżkiem moim, było ciasno.</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>ZMĘCZENIE</><br><br>Już głowa boli, ręce mdleją,<br>Jak liście oczy w smutku więdną,<br>Bez ciebie dni me jak korale<br>Wyjęte z morza schną i bledną.<br><br>I licząc ranki ociemniałe<br>I wieczór słotny, i noc ciemną,<br>Wiem jedno - Twoje tylko