Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
Trepi zadowoleni ze swojego występu rozlali do kieliszków i musztardówek następną kolejkę bimbru. Jeden tylko sierżant Szulkowski, mimo że wcześniej ze wszystkimi śpiewał stare wojskowe piosenki, teraz nie podzielał radosnego nastroju. Stanął w rogu, z nikim nie rozmawiał, nie przyjął samogony i intensywnie o czymś myślał. W ręku ściskał swą jasnoniebieską koszulę i sprawiał wrażenie jakby się za czymś rozglądał. Wreszcie podniósł z ziemi kawałek szmaty i zaczął nim czyścić ciemnobrązową plamę widniejącą na jego koszuli. Raptem, kiedy tak całe towarzystwo raczyło się bimbrem i - ożywione śpiewaniem piosenek - rozmawiało głośno, drzwi do świniarni otwarły się z hukiem. Pojawiły się w nich
Trepi zadowoleni ze swojego występu rozlali do kieliszków i musztardówek następną kolejkę bimbru. Jeden tylko sierżant Szulkowski, mimo że wcześniej ze wszystkimi śpiewał stare wojskowe piosenki, teraz nie podzielał radosnego nastroju. Stanął w rogu, z nikim nie rozmawiał, nie przyjął samogony i intensywnie o czymś myślał. W ręku ściskał swą jasnoniebieską koszulę i sprawiał wrażenie jakby się za czymś rozglądał. Wreszcie podniósł z ziemi kawałek szmaty i zaczął nim czyścić ciemnobrązową plamę widniejącą na jego koszuli. Raptem, kiedy tak całe towarzystwo raczyło się bimbrem i - ożywione śpiewaniem piosenek - rozmawiało głośno, drzwi do świniarni otwarły się z hukiem. Pojawiły się w nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego