się, tu i ówdzie... rozprawiali o czymś gorąco a kryjomie... Feluś miał dla nich wówczas, przed rokiem, uśmieszek politowania... A teraz - ściskają sobie ręce mówiąc o porwaniu imperatora z Saskiego placu, z parady!... A teraz zmawiają się do rzeczy strasznych, niesłychanych, groźnych!...<br><page nr=203> Feluś boryka się z bezsennością. Niepokoją go myśli jątrzące dotkliwie, wzburzające mózg jak gorączka -...Czym się to skończy?... Dokąd prowadzi droga, z której pono nie ma odwrotu jak tylko w śmierć lub w upodlenie?... Jakie moce kierują krokami wydarzeń?<br>Feluś zapomina o belwederskiej szkole, o rygorach koszarowego życia, o beznadziejności czekania na awans... Zapomina o musztrze, o fanaberiach wielkiego