egzotyczne regiony (Chiny, Indie, Malezja) szukając sojuszników. Liczy też na Hondę. Poprzedni mariaż Rovera z japońską firmą to jego zasługa. Na razie nie ma w tej dziedzinie spektakularnych sukcesów. Są też i porażki. Rover jest zadłużony, pojawiły się problemy z wpłatami pieniędzy do pracowniczych funduszy emerytalnych (przy okazji wyszło na jaw, że dyrekcja na swój fundusz emerytalny odprowadza ogromne pieniądze). Samochody wciąż nie najlepiej się sprzedają. Popyt na brytyjskie auta stale maleje. W ubiegłym roku Roverowi nie udało się przekroczyć bariery 100 tys. sztuk, podczas gdy plany zakładały 200 tys. (Niemcy produkowali ponad 200 tys., a chcieli dojść do 500 tys