Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Wystarczyło zaledwie kilka dni, aby na kalifornijskiej uczelni pojawiły się schematy zachowań znane z zakładów karnych, łagrów i obozów koncentracyjnych. Przeciętni młodzi ludzie zmienili się w nadużywających władzy strażników. Ci, którym przypadła rola więźniów, znosili upokorzenia i szykany, zapominając, że biorą udział w eksperymencie naukowym. W doświadczeniu Zimbardo wyszły na jaw aspekty ludzkiej natury, do których niechętnie się przyznajemy. Podobnie jest z pracami Artura Żmijewskiego, artysty uparcie badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze.
Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to
Wystarczyło zaledwie kilka dni, aby na kalifornijskiej uczelni pojawiły się schematy zachowań znane z zakładów karnych, łagrów i obozów koncentracyjnych. Przeciętni młodzi ludzie zmienili się w nadużywających władzy strażników. Ci, którym przypadła rola więźniów, znosili upokorzenia i szykany, zapominając, że biorą udział w eksperymencie naukowym. W doświadczeniu Zimbardo wyszły na jaw aspekty ludzkiej natury, do których niechętnie się przyznajemy. Podobnie jest z pracami Artura Żmijewskiego, artysty uparcie badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze. <br>Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego