Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zmagający się z pułapkami naszego języka.

Niestety, nie wszystkim paniom udają się publiczne rozmowy. Obiecujący w zapowiedziach "Trójkąt męsko-damski" prowadzony przez Kamilę Drecką i Krystynę Jandę przekształca się na oczach publiczności w żenującą klęskę, a płeć żeńska w starciu z męską ponosi tutaj same straty. Oto bowiem, jaki obrazek jawi nam się przed oczami: opanowani, kulturalni, eleganccy, elokwentni i dowcipni panowie (np. Adam Hanuszkiewicz, Bogusław Linda, Marek Kondrat) starają się nie zauważać pensjonarskiego zachowania, kaskadowych wybuchów śmiechu, wykrzykników "o matko, nie wytrzymam" i, co tu dużo mówić, infantylnych komentarzy obu pań ("powiedział pan, zew płci, a może krwi?"). W rezultacie
zmagający się z pułapkami naszego języka.<br><br>Niestety, nie wszystkim paniom udają się publiczne rozmowy. Obiecujący w zapowiedziach "Trójkąt męsko-damski" prowadzony przez Kamilę Drecką i Krystynę Jandę przekształca się na oczach publiczności w żenującą klęskę, a płeć żeńska w starciu z męską ponosi tutaj same straty. Oto bowiem, jaki obrazek jawi nam się przed oczami: opanowani, kulturalni, eleganccy, elokwentni i dowcipni panowie (np. Adam Hanuszkiewicz, Bogusław Linda, Marek Kondrat) starają się nie zauważać pensjonarskiego zachowania, kaskadowych wybuchów śmiechu, wykrzykników "o matko, nie wytrzymam" i, co tu dużo mówić, infantylnych komentarzy obu pań ("powiedział pan, zew płci, a może krwi?"). W rezultacie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego