Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
lodowce andyjskie i spływał po wodospadach. Nie wiadomo, kiedy akurat wpadł na pomysł tej podróży. W pewnym momencie stała się ona dla niego obsesją. Myślał o niej dniem i nocą, bez przerwy. Śniły mu się liany, piranie i Indianie. W końcu postanowił się wyleczyć i zdecydował: muszę zobaczyć to na jawie. Kiedy minionego lata postanowił samotnie przemierzyć Amazonię, nikt nie wierzył, że naprawdę to zrobi. Znajomi Mike'a ostrzegali go, że prędzej zostanie zjedzony przez łowców głów niż dotrze znad peruwiańskiego wybrzeża do delty Amazonki. Wtedy się z tego śmiał, ale teraz powiada, że ich przepowiednia tylko cudem nie sprawdziła się. Oto
lodowce andyjskie i spływał po wodospadach. Nie wiadomo, kiedy akurat wpadł na pomysł tej podróży. W pewnym momencie stała się ona dla niego obsesją. Myślał o niej dniem i nocą, bez przerwy. Śniły mu się liany, piranie i Indianie. W końcu postanowił się wyleczyć i zdecydował: muszę zobaczyć to na jawie. Kiedy minionego lata postanowił samotnie przemierzyć Amazonię, nikt nie wierzył, że naprawdę to zrobi. Znajomi Mike'a ostrzegali go, że prędzej zostanie zjedzony przez łowców głów niż dotrze znad peruwiańskiego wybrzeża do delty Amazonki. Wtedy się z tego śmiał, ale teraz powiada, że ich przepowiednia tylko cudem nie sprawdziła się. Oto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego