na jednym z foteli, zajętym przez stertę ubrań.<br>- Co z wami? - Melenkof roześmiał się. - Nie ma nic lepszego od Maryi i fai... No, rozgośćcie się. Uzupełnijmy narzędzie - wskazał na cybuch. - To przedni materiał. Oj, dobry. Kaukaskie nasiona. - Roześmiał się. - Musicie tego posłuchać. Profesor Nowak, a prowadzi sam ojciec Rydzyk. Ostra jazda. Cały czas o Unii Europejskiej... <br>Hehe bez słowa wziął cybuch od Gumy. Delikatnie, wolno wciągnął dokładnie tyle dymu, żeby utrzymać go jak najdłużej w płucach.<br>- Tak, to jest najprawdziwszy odlot. - Melenkof rozczesywał palcami brodę, sięgającą prawie do piersi. - Panowie, przecież oni tam nawijają, jakby byli non stop najarani, dokumentnie... nieustanna