Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Melenkof stukał pałką o pałkę, przyglądając się wysiłkom Gumy i Hehego. - Nic nie stroi, wszystko trzyma się na sznurkach, wtedy było tak samo... Ale w ogóle nie czuję się z tego powodu lepiej. Ja wcale nie chcę tam wracać... Guma, do czego ty mnie zmuszasz. Ja zawsze chciałem być porządnym jazzowym perkusistą. A Rynna rozpadła się nie dlatego, że poszedłem na studia, ale dlatego, że chciałem się nauczyć grać, i to grać z jakimś basistą, który by coś słyszał, wybacz, Hehe. - Melenkof ciężko usiadł za bębnami. - To cud, że w tym syfie znalazłem stopę i hajhet. - Próbował wystukać prosty rytm na
Melenkof stukał pałką o pałkę, przyglądając się wysiłkom Gumy i Hehego. - Nic nie stroi, wszystko trzyma się na sznurkach, wtedy było tak samo... Ale w ogóle nie czuję się z tego powodu lepiej. Ja wcale nie chcę tam wracać... Guma, do czego ty mnie zmuszasz. Ja zawsze chciałem być porządnym jazzowym perkusistą. A Rynna rozpadła się nie dlatego, że poszedłem na studia, ale dlatego, że chciałem się nauczyć grać, i to grać z jakimś basistą, który by coś słyszał, wybacz, Hehe. - Melenkof ciężko usiadł za bębnami. - To cud, że w tym syfie znalazłem stopę i hajhet. - Próbował wystukać prosty rytm na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego