tylko wojakom, którzy nigdy nic pozytywnego nie stworzyli, i politykom, bez których wszyscy mogliby się obejść"</>).<br><br> Znany filozof i historyk sztuki, prof. Stefan Morawski, <orig>skomplementowawszy</> nas najpierw, ostre poczynił zarzuty. <q>"Jednym z głównych powodów dużego formatu, jaki prezentuje ťPolitykaŤ, było to, że informując o zjawiskach najnowszych masowego zasięgu oraz komentując je przyjmowała w sposób jawny czy milczący określoną hierarchię wartości. Otóż temu założeniu zdaje się przeczyć konkurs ostatnio rozpisany na wytypowanie dziesięciu najwybitniejszych Polaków mijającego stulecia. Jakże można robić taki miszmasz w głowach czytelników? Obok siebie na zasadzie równoważni zestawiać ze sobą papieża, polityków, sportowców, filozofów i artystów pomijając przy tym