Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Bo to nasza ziemia. Londyn sugeruje, że mógłby dać białym odszkodowania. To jest sprawa Londynu. My za własną ziemię nikomu nie zapłacimy. Patrz, jeden biały ma tu obok cztery farmy. Uprawia tam tytoń. Po co nam tytoń? Cztery farmy, rozumiesz! A my jak żyjemy?! Powiedz to w Poland. I możemy jechać do białych.

Biała farma

Tytoń jest pierwszym produktem eksportowym Zimbabwe, uprawianym także na farmie Stoneridge, własności Richarda Thorni'ego. Richard otwiera bramę na dźwięk klaksonu czerwonego Jaguara; partnerzy negocjacji parcelacyjnych dobrze się znają. Ta farma nie jest okupowana, bo jej właściciel deklaruje lojalność wobec ZANU-PF. Nie widzi innego wyjścia, co
Bo to nasza ziemia. Londyn sugeruje, że mógłby dać białym odszkodowania. To jest sprawa Londynu. My za własną ziemię nikomu nie zapłacimy. Patrz, jeden biały ma tu obok cztery farmy. Uprawia tam tytoń. Po co nam tytoń? Cztery farmy, rozumiesz! A my jak żyjemy?! Powiedz to w Poland. I możemy jechać do białych.<br><br>&lt;tit&gt;Biała farma&lt;/&gt;<br><br>Tytoń jest pierwszym produktem eksportowym Zimbabwe, uprawianym także na farmie Stoneridge, własności Richarda Thorni'ego. Richard otwiera bramę na dźwięk klaksonu czerwonego Jaguara; partnerzy negocjacji parcelacyjnych dobrze się znają. Ta farma nie jest okupowana, bo jej właściciel deklaruje lojalność wobec ZANU-PF. Nie widzi innego wyjścia, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego