Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
dyscyplinę, aby móc tego dokonać, a wtedy może, przy takim zbiorowym stanie ludzkości, ukażą się nowe, nieznane perspektywy. W każdym razie nowych możliwości nie ma w koncepcji ogólnej szczęśliwości naszych nędznych idealistycznych tchórzów - jest tylko mrok zmechanizowanej szarzyzny. Tak - indywiduum w ogóle skończyło się. Możliwe, że to ja jestem ten jeden jedyny w swoim rodzaju osobnik, od którego rozpocznie się zwrot naprzód, naprawdę naprzód, a nie staczanie się w otchłań stadowej nędzy pod maską wysokich ogólnoludzkich ideałów. To musi być zbiorowy czyn uświadomienia na

szaloną skalę. Stan wzajemnego antyspołecznego odpychania indywiduów przezeń wytworzony musi przewyższać siłę społecznej przyczepności. A wtedy zobaczymy.
ZOFIA
dyscyplinę, aby móc tego dokonać, a wtedy może, przy takim zbiorowym stanie ludzkości, ukażą się nowe, nieznane perspektywy. W każdym razie nowych możliwości nie ma w koncepcji ogólnej szczęśliwości naszych nędznych idealistycznych tchórzów - jest tylko mrok zmechanizowanej szarzyzny. Tak - indywiduum w ogóle skończyło się. Możliwe, że to ja jestem ten jeden jedyny w swoim rodzaju osobnik, od którego rozpocznie się zwrot naprzód, naprawdę naprzód, a nie staczanie się w otchłań stadowej nędzy pod maską wysokich ogólnoludzkich ideałów. To musi być zbiorowy czyn uświadomienia na<br>&lt;page nr=187&gt;<br>szaloną skalę. Stan wzajemnego antyspołecznego odpychania indywiduów przezeń wytworzony musi przewyższać siłę społecznej przyczepności. A wtedy zobaczymy.<br> ZOFIA
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego