Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
czwartek Słowacczaki z całej Warszawy na flaki z pulpetamy sie schodzili. A król siadał między niemi i największe porcje przed sobą kazał postawić, a poeciaki do wiersza sie między sobą kłócili. Któren najlepiej drugiego wierszamy obciął, parasola z niego zrobił, dostawał dolewkie i dodatkowo setkie starowinu. Więc zasuwali te kawałki jeden przez drugiego, ale żaden biskupa Krasickiego nie mógł przegadać.
Jeśli akcja felietonu toczyła się w lokalu gastronomicznym, pisarz potrafił przytoczyć taką oto "wiązaneczkę": Ach, ty przypalony, na kokosowem maśle z onegdajszych pasztecików spitraszony klopsie, wont z interesu! Hrabina de wolaj, księżna rizotto! Osobny rozdział w felietonach Stefana Wiecheckiego stanowi alkohol. Nie ma
czwartek &lt;orig&gt;Słowacczaki&lt;/&gt; z całej Warszawy na flaki z &lt;orig&gt;pulpetamy&lt;/&gt; &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; schodzili. A król siadał między niemi i największe porcje przed sobą kazał postawić, a &lt;orig&gt;poeciaki&lt;/&gt; do wiersza &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; między sobą kłócili. &lt;orig&gt;Któren&lt;/&gt; najlepiej drugiego &lt;orig&gt;wierszamy&lt;/&gt; obciął, parasola z niego zrobił, dostawał &lt;orig&gt;dolewkie&lt;/&gt; i dodatkowo &lt;orig&gt;setkie starowinu&lt;/&gt;. Więc zasuwali te kawałki jeden przez drugiego, ale żaden biskupa Krasickiego nie mógł przegadać.<br>Jeśli akcja felietonu toczyła się w lokalu gastronomicznym, pisarz potrafił przytoczyć taką oto "wiązaneczkę": Ach, ty przypalony, na &lt;orig&gt;kokosowem&lt;/&gt; maśle z onegdajszych pasztecików spitraszony klopsie, &lt;orig&gt;wont&lt;/&gt; z interesu! Hrabina de &lt;orig&gt;wolaj&lt;/&gt;, księżna &lt;orig&gt;rizotto&lt;/&gt;! Osobny rozdział w felietonach Stefana Wiecheckiego stanowi alkohol. Nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego