Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
porwać chyba pierwszą część odzieży, jaka mu się nawinęła. Stojąc z rękami w kieszeniach, z nastroszonymi na skroniach siwymi włosami, powiódł oczami po obecnych.
- Kolego Rohan - powiedział niespodziewanie miękkim głosem - proszę do mnie.
Rohan zbliżył się i wyprostował odruchowo, a wtedy astrogator odwrócił się i ruszył ku drzwiom. Szli tak, jeden za drugim, korytarzem, a przez szyby wentylacyjne słychać było w szumie tłoczonego powietrza głuchy i jak gdyby gniewny pomruk masy ludzkiej, wypełniającej niższe kondygnacje.
ROZMOWA
Rohan wszedł do kajuty astrogatora, nie zaskoczony jego wezwaniem. Bywał w niej co prawda rzadko, ale po swym samotnym powrocie do Bazy w kraterze został wezwany na
porwać chyba pierwszą część odzieży, jaka mu się nawinęła. Stojąc z rękami w kieszeniach, z nastroszonymi na skroniach siwymi włosami, powiódł oczami po obecnych.<br>- Kolego Rohan - powiedział niespodziewanie miękkim głosem - proszę do mnie.<br>Rohan zbliżył się i wyprostował odruchowo, a wtedy &lt;orig&gt;astrogator&lt;/&gt; odwrócił się i ruszył ku drzwiom. Szli tak, jeden za drugim, korytarzem, a przez szyby wentylacyjne słychać było w szumie tłoczonego powietrza głuchy i jak gdyby gniewny pomruk masy ludzkiej, wypełniającej niższe kondygnacje.<br> &lt;page nr=159&gt; &lt;tit&gt;ROZMOWA&lt;/&gt;<br>Rohan wszedł do kajuty &lt;orig&gt;astrogatora&lt;/&gt;, nie zaskoczony jego wezwaniem. Bywał w niej co prawda rzadko, ale po swym samotnym powrocie do Bazy w kraterze został wezwany na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego