drewniane prasy, jakimi już w średniowieczu zastępowano bezpośredni wysiłek człowieka przy wyciskaniu winogron, a które tak chwalebnie spisały się przy wynalazku Gutenberga. Dziś trafiają się jeszcze podobne, poruszane jednak elektrycznie, umieszczane na platformie furgonu, wędrującego od gospodarstwa do gospodarstwa, wypożyczanego na pół dnia przez indywidualistów. Ci, zresztą, też nie są jednakowi, jedni, bardziej wyrafinowani, traktują enologię nie tylko jak wiedzę, ale również jak sztukę, poświęcając zajęciom winiarskim cały swój czas, inteligencję, doświadczenie i zapał, inni, jak chłopi, dla których winiarstwo jest zajęciem dodatkowym, nie przykładają się należycie do czynności z nim związanych.<br>Pojawia się tutaj problem z zakresu wartościowania bardziej ekologicznego