Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
właśnie dlatego postanowiła mnie zapraszać, żebym jej mówił, czy się
nie myli, czy dobrze gra, i swój czas poświęcam, tak samo jak ona, dla
kościoła przecież.
Mimo tych tłumaczeń kościelny niełatwo dał się przekonać, bo po co
jej kolega, żeby tylko panience przeszkadzał? Na szczęście uległ
wdziękowi Anny. Na chór jednakże nie chciał mnie wpuścić i nawet Anna
nie była w stanie przełamać jego uporu. Ksiądz mu nakazał, żeby jej
nikt a nikt nie przeszkadzał, to musi pilnować, żeby nie przeszkadzał.
Kazał mi siąść sobie w ławce, że i tak tu dobrze słychać, co na chórze
się gra, albo lepiej, bo
właśnie dlatego postanowiła mnie zapraszać, żebym jej mówił, czy się<br>nie myli, czy dobrze gra, i swój czas poświęcam, tak samo jak ona, dla<br>kościoła przecież.<br> Mimo tych tłumaczeń kościelny niełatwo dał się przekonać, bo po co<br>jej kolega, żeby tylko panience przeszkadzał? Na szczęście uległ<br>wdziękowi Anny. Na chór jednakże nie chciał mnie wpuścić i nawet Anna<br>nie była w stanie przełamać jego uporu. Ksiądz mu nakazał, żeby jej<br>nikt a nikt nie przeszkadzał, to musi pilnować, żeby nie przeszkadzał.<br>Kazał mi siąść sobie w ławce, że i tak tu dobrze słychać, co na chórze<br>się gra, albo lepiej, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego