Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ich nazwisko na liście Wildsteina się znajduje. W drugiej kolejności - czy znajdują się tam
nazwiska ich znajomych. Odnalezienie własnego budziło lęk i rozgoryczenie, odnalezienie znajomych - różne, zwykle też silne emocje. Prawie zawsze negatywne, czasem z domieszką zawistnego tryumfu.

Właściwie nie jest jasne, dlaczego odnalezienie tego czy innego nazwiska wywołuje tak jednoznaczne emocje. Bo przecież wszyscy, łącznie z samym sprawcą zamieszania, powtarzali, że nie można tego indeksu traktować jako spisu agentów. Tylko część osób tam figurujących podpisała zobowiązania do współpracy. Niektóre były jedynie nagabywane. Inne były obiektem zainteresowania, ale nigdy nie spotkały się z oficerem SB. Oczywiście jest tam wielu tajnych współpracowników
ich nazwisko na liście Wildsteina się znajduje. W drugiej kolejności - czy znajdują się tam <br>nazwiska ich znajomych. Odnalezienie własnego budziło lęk i rozgoryczenie, odnalezienie znajomych - różne, zwykle też silne emocje. Prawie zawsze negatywne, czasem z domieszką zawistnego tryumfu. <br><br>Właściwie nie jest jasne, dlaczego odnalezienie tego czy innego nazwiska wywołuje tak jednoznaczne emocje. Bo przecież wszyscy, łącznie z samym sprawcą zamieszania, powtarzali, że nie można tego indeksu traktować jako spisu agentów. Tylko część osób tam figurujących podpisała zobowiązania do współpracy. Niektóre były jedynie nagabywane. Inne były obiektem zainteresowania, ale nigdy nie spotkały się z oficerem SB. Oczywiście jest tam wielu tajnych współpracowników
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego