Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 10/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
półką z serami zmieniają opatrunek na zranionej ręce; właściciel małej obwoźnej szaszłykarni na kółkach pod koniec dnia pracy zlewa wysmażony olej do butelki, żeby był "na jutro"; w końcu na jednym z placów targowych owoce i warzywa podaje nam kobieta ze sztucznym nosem, spod którego widać krwawą ranę - skojarzenia są jednoznaczne, tylko z jakiego powodu człowiek chory na syfilis musi sprzedawać produkty żywnościowe?
- Karą za jedno uchybienie może być mandat nie wyższy niż 100 zł. Gdy są to rażące lub powtarzające się uchybienia, wkracza kolegium ds. wykroczeń, które mandatuje jednak karami niewiele wyższymi niż nasze - mówi Zofia Ziernicka.
Tarnowski sanepid podkreśla
półką z serami zmieniają opatrunek na zranionej ręce; właściciel małej obwoźnej szaszłykarni na kółkach pod koniec dnia pracy zlewa wysmażony olej do butelki, żeby był &lt;q&gt;"na jutro"&lt;/&gt;; w końcu na jednym z placów targowych owoce i warzywa podaje nam kobieta ze sztucznym nosem, spod którego widać krwawą ranę - skojarzenia są jednoznaczne, tylko z jakiego powodu człowiek chory na syfilis musi sprzedawać produkty żywnościowe?<br>&lt;q&gt;- Karą za jedno uchybienie może być mandat nie wyższy niż 100 zł. Gdy są to rażące lub powtarzające się uchybienia, wkracza kolegium ds. wykroczeń, które mandatuje jednak karami niewiele wyższymi niż nasze&lt;/&gt; - mówi Zofia Ziernicka.<br>Tarnowski sanepid podkreśla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego