Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
moje zagubienie się w sobie, i wcale nie wydało mi się dziwne, że wspiera to dziewczęce we mnie, że chciałby, abym stała się w pełni dziewczyną, i to nie tylko z oczywistych powodów, ale dlatego, że to właśnie stanowiło o sensie mojej osobowości, wcielonej w istotę dwoistą, wahającej się z jednoznacznym wyborem jednego z dwóch biegunów, obecnych we mnie na równych prawach,
i przysunęłam się bliżej do Felka, a on uniósł mnie lekko i posadził sobie na kolanach, abym i ja mogła spoglądać przez okno autobusu, bo nie chciał zamienić się ze mną na miejsca, tłumacząc, że tak lepiej, że będziemy
moje zagubienie się w sobie, i wcale nie wydało mi się dziwne, że wspiera to dziewczęce we mnie, że chciałby, abym stała się w pełni dziewczyną, i to nie tylko z oczywistych powodów, ale dlatego, że to właśnie stanowiło o sensie mojej osobowości, wcielonej w istotę dwoistą, wahającej się z jednoznacznym wyborem jednego z dwóch biegunów, obecnych we mnie na równych prawach,<br>i przysunęłam się bliżej do Felka, a on uniósł mnie lekko i posadził sobie na kolanach, abym i ja mogła spoglądać przez okno autobusu, bo nie chciał zamienić się ze mną na miejsca, tłumacząc, że tak lepiej, że będziemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego