Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zakupach, o jedzeniu, o psach, o zdrowiu
Rok: 1999
Rafał opowiadał, tak, tak, tak.
- coś niesamowitego.
- No tak, no cóż...
- ...przesadzają...
-...lubią cię te szerszenie.
- Przesadzają w ogóle, no...
-...Lubią, lubią...
-...kiedyś wkładam rękę do kieszeni i szerszenia wyjmuję.
- No tak, ale to był śpiący szerszeń?
- On już usnął, bo on już na wieki usnął.
- Ach, zdechł.
- No, zdechł, jednym, jednym słowem mówiąc.
- Jak wszedł do twojej kieszeni, to od razu zdechł, no.
- Może, nie, może po prostu, nie umiał wyjść stamtąd.
- Możliwe, no tak, bo wszedł i nie mógł do góry polecieć, ale... ani wchodzić nie za bardzo, tak.
- Jakiś czas nie nosiłam tego, to nie, nie zorientowałam się
Rafał opowiadał, tak, tak, tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- &lt;gap&gt; coś niesamowitego.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- No tak, no cóż...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- ...przesadzają...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;-...lubią cię te szerszenie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- Przesadzają w ogóle, no...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;-...Lubią, lubią...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;-...kiedyś wkładam rękę do kieszeni i szerszenia wyjmuję.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- No tak, ale to był śpiący szerszeń?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- On już usnął, bo on już na wieki usnął.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Ach, zdechł.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- No, zdechł, jednym, jednym słowem mówiąc.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Jak wszedł do twojej kieszeni, to od razu zdechł, no.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- Może, nie, może po prostu, nie umiał wyjść stamtąd.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Możliwe, no tak, bo wszedł i nie mógł do góry polecieć, ale... ani wchodzić nie za bardzo, tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- Jakiś czas nie nosiłam tego, to nie, nie zorientowałam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego