Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
bronił. Nie godzę się jednak na to, by do końca życia być obywatelem drugiej kategorii, który może cicho siedzieć w strukturach MSW, ale któremu nie wolno objąć innego stanowiska, a już zwłaszcza wejśc w świat polityki.

To ostatnie stwierdzenie jest odpowiedzią na inną opinię senatora Kozłowskiego. Kozłowski mówił: Anklewicz jest jednym z najzdolniejszych oficerów, jest sprawny i kompetentny, każdy szef, wszystko jedno, minister czy premier, chciałby mieć kogoś takiego w swoim otoczeniu, broniłbym do upadłego jego obecności w MSW, ale jestem zdecydowanie przeciwny przechodzeniu ludzi ze służb do polityki. To służby powinny znajdować się pod polityczną kontrolą.

Czy rzeczywiście Andrzej Anklewicz
bronił. Nie godzę się jednak na to, by do końca życia być obywatelem drugiej kategorii, który może cicho siedzieć w strukturach MSW, ale któremu nie wolno objąć innego stanowiska, a już zwłaszcza wejśc w świat polityki.&lt;/&gt;<br><br>To ostatnie stwierdzenie jest odpowiedzią na inną opinię senatora Kozłowskiego. Kozłowski mówił: &lt;q&gt;Anklewicz jest jednym z najzdolniejszych oficerów, jest sprawny i kompetentny, każdy szef, wszystko jedno, minister czy premier, chciałby mieć kogoś takiego w swoim otoczeniu, broniłbym do upadłego jego obecności w MSW, ale jestem zdecydowanie przeciwny przechodzeniu ludzi ze służb do polityki. To służby powinny znajdować się pod polityczną kontrolą.&lt;/&gt;<br><br>Czy rzeczywiście Andrzej Anklewicz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego