to i Sulka nie chce słuchać Szmula. Co rano jej się mówi, załóż, Suluś,<br>majtki. Grzech bez majtek albo gorzej, bo Sodoma i Gomora. Mówi jej<br>się, mówi. Mówi jej się, że u was z miasta teraz są. I aby przez drogę,<br>okna w okna. Załóż, Suluś. Ona ma i jedwabne, jak sama szlachcianka czy<br>inna wielka pani. I płócienne ma, jak wasze kobity. Ona ma na lato, ona<br>ma na zimę, oj, ona ma, ma. A na wesele to ona ma z koronkami, z<br>falbankami, haftowane, że ty byś się sam ożenił z nią, Władysławie,<br>gdybyś nie był żonaty. A