Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
tego nie będzie chleba. No tak, tak...
Robak już od kilku minut stał obok nich i ssał wargę.
- Panie Roman - rzekł wreszcie, pociągając go za sobą - placić pod filarem. I w ogóle cały rewir, bo zmiana za dziesięć minut .
"Ach, tak, rzeczywiście, za dziesięć minut druga." Roman zapędził się na jedynkę, ale uszedłszy kilka kroków zatrzymał się.
- Panie Robak, niech pan zainkasuje tych dwóch pod oknem. Dwa jarzębiaki i dwie czarne. Bo wie pan, po tym, co było, nie chcę z nimi... I, panie Robak, może tego siwego pod lustrem też - czarną miał.
- A co, z nim też pan coś miał
tego nie będzie chleba. No tak, tak...<br>Robak już od kilku minut stał obok nich i ssał wargę.<br>- Panie Roman - rzekł wreszcie, pociągając go za sobą - placić pod filarem. I w ogóle cały rewir, bo zmiana za dziesięć minut &lt;page nr=302&gt;.<br>"Ach, tak, rzeczywiście, za dziesięć minut druga." Roman zapędził się na jedynkę, ale uszedłszy kilka kroków zatrzymał się.<br>- Panie Robak, niech pan zainkasuje tych dwóch pod oknem. Dwa jarzębiaki i dwie czarne. Bo wie pan, po tym, co było, nie chcę z nimi... I, panie Robak, może tego siwego pod lustrem też - czarną miał.<br>- A co, z nim też pan coś miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego