Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
że w tragiczną noc rotmistrz Sołomin w stanie mocno nietrzeźwym wyszedł z restauracji w niewiadomym kierunku.
Na rozkaz komendy ciało jego spalono osobno, z wojskowymi hunorami .
VIII
W zabytkowym salonie mistera Dawida Lingslaya rolety były jeszcze spuszczone i w chybotliwym półmroku nieruchome, sztywne sylwetki rabiego Eleazara ben Cwi i korpulentnego jegomościa w amerykańskich okularach zdawały się na tle pąsowych tapet dwiema woskowymi figurami, przyniesionymi tutaj źywcem przez niewiadomych kawalarzy z muzeum Grevin.
- Czym mogę panom służyć? - porając się z krawatem zapytał dziwnych gości mister Dawid Lingslay. - Niestety śpieszę się na posiedzenie i mogę panom udzielić zaledwie dziesięć minut czasu.
Przygarbiony człowiek
że w tragiczną noc rotmistrz Sołomin w stanie mocno nietrzeźwym wyszedł z restauracji w niewiadomym kierunku.<br>Na rozkaz komendy ciało jego spalono osobno, z wojskowymi hunorami &lt;page nr=211&gt;.<br>&lt;tit&gt;VIII&lt;/&gt; <br>W zabytkowym salonie mistera Dawida Lingslaya rolety były jeszcze spuszczone i w chybotliwym półmroku nieruchome, sztywne sylwetki rabiego Eleazara ben Cwi i korpulentnego jegomościa w amerykańskich okularach zdawały się na tle pąsowych tapet dwiema woskowymi figurami, przyniesionymi tutaj źywcem przez niewiadomych kawalarzy z muzeum Grevin.<br>- Czym mogę panom służyć? - porając się z krawatem zapytał dziwnych gości mister Dawid Lingslay. - Niestety śpieszę się na posiedzenie i mogę panom udzielić zaledwie dziesięć minut czasu.<br>Przygarbiony człowiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego