czyhają na turystę nie tylko wirusy, bakterie i pasożyty, ale także zwierzęta. Szczególnie niemiłe, bo raczej nieoczekiwane, są zagrożenia ze strony zwierząt morskich. Kąpiemy się w ciepłej, lazurowej wodzie, pływamy, nurkujemy niczego nie podejrzewając, aż tu nagle spotykamy się... z rybą elektryczną. Wygląda naprawdę pięknie, jest jaskrawo ubarwiona, ale lepiej jej nie dotykać, bo może porazić tak mocno, że traci się przytomność. Równie ostrożnie należy zachowywać się przy spotkaniu z dużymi meduzami (pancernik portugalski), które mają wielometrowej długości odnóża z parzydełkami. Jeśli zaatakują dużą powierzchnię ciała, w ekstremalnych przypadkach może nastąpić nawet zatrzymanie akcji serca. Te meduzy żyją u wybrzeży Australii, Morza