Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
jak, jak sprzedam dzisiaj to dobrze, nie sprzedam, to jutro, na wieczorowego, to wie pani, nie wiele...
Jak one się do mnie uśmiechają.
Mało mam tych bratków zagoneczek stokrotek, no i tej Eli, co ze mną stoi dałam jej, wymieniłyśmy się, jak jej dałam, tak zabrała, i wszystko zginęło...
O jejku co za przesądy!
Przesądy? Kochana tak zabrała, że ona skrzynkami tu wywoziła na bazar, nie robiła bukiecików, tylko skrzynkami, jedna mi się gdzieś tu wysiała, ją pani patrzy, przyjęła, nie mogę, jej teraz przyprowadzić na działkę, żeby nie zobaczyła, bo z powrotem mi zabierze. No tak się pani, takiego...
Oczy
jak, jak sprzedam dzisiaj to dobrze, nie sprzedam, to jutro, na wieczorowego, to wie pani, nie wiele&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Jak one się do mnie uśmiechają.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Mało mam tych bratków &lt;gap&gt; zagoneczek stokrotek, no i tej Eli, co ze mną stoi dałam jej, wymieniłyśmy się, jak jej dałam, tak zabrała, i wszystko zginęło&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;O jejku co za przesądy!&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Przesądy? Kochana tak zabrała, że ona skrzynkami tu wywoziła na bazar, nie robiła bukiecików, tylko skrzynkami, jedna mi się gdzieś tu wysiała, ją &lt;gap&gt; pani patrzy, przyjęła, nie mogę, jej teraz przyprowadzić na działkę, żeby nie zobaczyła, bo z powrotem mi zabierze. No tak się pani, takiego&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego