Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
pod surowym spojrzeniem Adama.
- No więc? - rzucił lodowato, ale jakby z ulgą
Adam.
- Taka szczerbata wypaplała. A ona się wstydziła
i...
- Szkoda, że nie ty. Jesteś skończona baba plotkara.
A z plotkarami nie rozmawiam. - Adam podniósł się.
- Coś ty! - skoczył doń mały. - Jak
nie to nie, więcej nie będę. O jejku, no! - Zbierało
mu się na płacz, a buzia zmalała i zaszła chmurą.
Adam poczuł nierealną, zupełnie głupią suchość
w gardle. Chrząknął zmieszany.
- Pamiętaj - powiedział oschle. - Teraz chodź.
Trzeba coś zrobić z tą nogą.
- Jeszcze nie! - wczepił mu się w rękaw
Franciszek. - Jeszcze chwilkę. O taką, ociupkę!
- Gadasz jak przedszkolak - skarcił
pod surowym spojrzeniem Adama.<br>- No więc? - rzucił lodowato, ale jakby z ulgą <br>Adam.<br>- Taka szczerbata wypaplała. A ona się wstydziła <br>i...<br>- Szkoda, że nie ty. Jesteś skończona baba plotkara. <br>A z plotkarami nie rozmawiam. - Adam podniósł się.<br>- Coś ty! - skoczył doń mały. - Jak <br>nie to nie, więcej nie będę. O jejku, no! - Zbierało <br>mu się na płacz, a buzia zmalała i zaszła chmurą. <br>Adam poczuł nierealną, zupełnie głupią suchość <br>w gardle. Chrząknął zmieszany.<br>- Pamiętaj - powiedział oschle. - Teraz chodź. <br>Trzeba coś zrobić z tą nogą.<br>- Jeszcze nie! - wczepił mu się w rękaw <br>Franciszek. - Jeszcze chwilkę. O taką, ociupkę!<br>- Gadasz jak przedszkolak - skarcił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego