Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
cztery godziny, to w pewnym sensie cały czas mieliśmy ZOMZ. Niemniej na wskutek nałożonej przez Żuka kary traciliśmy szansę na przepustki jednorazowe, co oznaczało dla mnie siedzenie w monie bez wyjazdu prawie dwa miesiące.
To było dwa miesiące temu. Teraz nikt już o tym nie myślał. Cały pobór z młodej jesieni żył najważniejszym wydarzeniem w życiu młodego żołnierza - "Obcinką", do której miało dojść dosłownie na dniach. Zresztą już od miesiąca nie mówiło się o niczym innym jak o tym obrządku, czyniącym z młodej zakręconej kity starego doświadczonego żołnierza. Próbowano odgadnąć ile pasów wymierzy dziad. Radzono, w której sali odbędzie się rytuał przycinania
cztery godziny, to w pewnym sensie cały czas mieliśmy ZOMZ. Niemniej na wskutek nałożonej przez Żuka kary traciliśmy szansę na przepustki jednorazowe, co oznaczało dla mnie siedzenie w monie bez wyjazdu prawie dwa miesiące. <br>To było dwa miesiące temu. Teraz nikt już o tym nie myślał. Cały pobór z młodej jesieni żył najważniejszym wydarzeniem w życiu młodego żołnierza - "Obcinką", do której miało dojść dosłownie na dniach. Zresztą już od miesiąca nie mówiło się o niczym innym jak o tym obrządku, czyniącym z młodej zakręconej kity starego doświadczonego żołnierza. Próbowano odgadnąć ile pasów wymierzy dziad. Radzono, w której sali odbędzie się rytuał przycinania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego