Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Nowego Targu. Zjeżdżając żółtym szlakiem około godz. 14.00 terenowym gazikiem ze schroniska do Nowego Targu, spotkał na szczycie polany Wsołowej turystę z małym dzieckiem. Jak się okazało w trakcie rozmowy, 52-letni mieszkaniec Częstochowy Jerzy P. wraz ze swoim 8-letnim synkiem wybrał się na Turbacz. Przekonany, że schronisko jest blisko, wszystkie bagaże umocował na sankach, które ciągnął za sobą jedna ręką, drugą zaś holował zmęczonego syna. Tak dotarli do tzw. "krzyża" na szczycie Wsołowej, gdzie doszło do spotkania z samochodem zjeżdżającym z Turbacza. W trakcie odpoczynku kierowca gazika proponował zmęczonemu turyście i dziecku, żeby skorzystali z nadarzającej się okazji i
Nowego Targu. Zjeżdżając żółtym szlakiem około godz. 14.00 terenowym gazikiem ze schroniska do Nowego Targu, spotkał na szczycie polany Wsołowej turystę z małym dzieckiem. Jak się okazało w trakcie rozmowy, 52-letni mieszkaniec Częstochowy Jerzy P. wraz ze swoim 8-letnim synkiem wybrał się na Turbacz. Przekonany, że schronisko jest blisko, wszystkie bagaże umocował na sankach, które ciągnął za sobą jedna ręką, drugą zaś holował zmęczonego syna. Tak dotarli do tzw. "krzyża" na szczycie Wsołowej, gdzie doszło do spotkania z samochodem zjeżdżającym z Turbacza. W trakcie odpoczynku kierowca gazika proponował zmęczonemu turyście i dziecku, żeby skorzystali z nadarzającej się okazji i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego