Diego, zawisłam nad nim w powietrzu, a on czekał. Coś mi podszepnęło: nie rób t e g o , Dolorosa. Cofnęłam się, ale natychmiast pochyliłam się znowu.<br>Diego wyciągnął ręce i coś tak, jak przedtem, podszepnęło mi: opamiętaj się, Dolorosa, nie rób t e g o . I jednak przybliżyłam się, i jeszcze raz cofnęłam, i przybliżyłam, i cofnęłam, a wtedy Diego chwycił mnie jak obłąkany, rozerwał kaftanik i Krzyknęłam Byłabym go zabiła, gdyby można, chciałam rozszarpać i <page nr=19> Co mam powiedzieć?<br>Tu, tu, na piersi, tu czułam takie gorące wżeranie się, łechtanie, całował mnie, tysiąc mrówek rozeszło mi się po ciele aż gdzieś