jak najlepsze wrażenie, bo bardzo jej się podobasz. Poza tym, to nie jest nam aż tak bardzo potrzebne, jesteśmy przecież bliźniakami.<br>Nie to, żebym się czegoś nie domyślał, ale mimo wszystko czułem się zakłopotany.<br>- Powiedz mi jeszcze jedno - przerwałem krępującą ciszę. - O co wam wtedy poszło, kiedy używaliście przy mnie języka migowego?<br>- Nie chciałem tego mówić, bo wiem, że stawiam cię w niezręcznej sytuacji. Ale wiesz przecież, jakie są kobiety. Kasia jest taka sama, tyle że trudniej jej się porozumieć ze światem zewnętrznym. Ja jestem jej pośrednikiem. Ona - zająknął się - ona chciała, żebym cię zapytał, czy ci się podoba, i żebym powiedział