Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
nas nie znalazł odpowiedzi.
- Niewykluczone zresztą - rzekłem - że Kuryłło odszedł od nas nie po to, aby pójść po pamiętnik, ale aby, tak jak napisał w swym liście, uwolnić się od prześladowcy i skierować go na fałszywy trop, czyli puścić w ślad za nami.
Znaleźliśmy się na skraju poręby porośniętej krzakami jeżyn. Chłopcy rozbiegli się na wszystkie strony i po chwili Sokole Oko przywołał nas do siebie wskazując duży, zapadnięty w ziemię głaz narzutowy. Na jego północnej stronie widniał, częściowo pokryty zielonym mchem, wyraźny znak szachownicy.
Stało się dla nas oczywiste, że tak nieduży przedmiot, jak pamiętnik, zabezpieczony w jakimś żelaznym lub
nas nie znalazł odpowiedzi.<br>- Niewykluczone zresztą - rzekłem - że Kuryłło odszedł od nas nie po to, aby pójść po pamiętnik, ale aby, tak jak napisał w swym liście, uwolnić się od prześladowcy i skierować go na fałszywy trop, czyli puścić w ślad za nami.<br>Znaleźliśmy się na skraju poręby porośniętej krzakami jeżyn. Chłopcy rozbiegli się na wszystkie strony i po chwili Sokole Oko przywołał nas do siebie wskazując duży, zapadnięty w ziemię głaz narzutowy. Na jego północnej stronie widniał, częściowo pokryty zielonym mchem, wyraźny znak szachownicy.<br>Stało się dla nas oczywiste, że tak nieduży przedmiot, jak pamiętnik, zabezpieczony w jakimś żelaznym lub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego