Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
ładuje mi palec w odbyt. Przecwela paluchem! Powinien jeszcze mówić: "Ja ci, kurwa, dam, jin - jang!" Wiercąc brutalnie w zadzie, winien szydzić: "I jak te twoje wielogodzinne orgazmy bez wytrysku?"
Ale i bez tego doskonale wiem, za co jestem karany, i nie buntuję się specjalnie. Z tym, że faktycznie energia jin czy jang ze mnie uszła. Przeżywam prawdziwe męki, bo choroba nie ogranicza swoich tortur do obszaru toalety. Nie tylko w ubikacji odczuwam ten koszmar zwiotczałości. O nie, wręcz przeciwnie, w robocie, na planie, w studiu, wciąż czuję, że z moim korzeniem jest kiepsko. Po prostu niewygodnie, że najchętniej leżałbym skulony
ładuje mi palec w odbyt. Przecwela paluchem! Powinien jeszcze mówić: "Ja ci, kurwa, dam, jin - jang!" Wiercąc brutalnie w zadzie, winien szydzić: "I jak te twoje wielogodzinne orgazmy bez wytrysku?"<br>Ale i bez tego doskonale wiem, za co jestem karany, i nie buntuję się specjalnie. Z tym, że faktycznie energia jin czy jang ze mnie uszła. Przeżywam prawdziwe męki, bo choroba nie ogranicza swoich tortur do obszaru toalety. Nie tylko w ubikacji odczuwam ten koszmar zwiotczałości. O nie, wręcz przeciwnie, w robocie, na planie, w studiu, wciąż czuję, że z moim korzeniem jest kiepsko. Po prostu niewygodnie, że najchętniej leżałbym skulony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego