Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i Władysława Żółtków z Klikuszowej. Po uroczystej Mszy św. wszyscy spotkali się w rodzinnym domu. Tym samym, który niedługo po ślubie został spalony przez Niemców.
Po spotkaniu rodzinnym, kolejnymi gośćmi jubilatów był nowotarski burmistrz Marek Fryźlewicz oraz wójt Jan Smarduch. Wręczyli oni jubilatom pamiątkowy medal oraz dyplom.
Mimo podeszłego wieku, jubilatów nie opuszcza optymizm. Pani Albina nie może usiedzieć na miejscu i krząta się wokół gości pilnując, czy komuś czegoś nie brakuje. Pan Władysław chodzi o kulach, jednak i on tryska humorem. Rzeczą, co do której małżonkowie zawsze się zgadzają jest to, że nie trzeba się przejmować przeciwnościami. Przecież sami tyle
i Władysława Żółtków z Klikuszowej. Po uroczystej Mszy św. wszyscy spotkali się w rodzinnym domu. Tym samym, który niedługo po ślubie został spalony przez Niemców.<br>Po spotkaniu rodzinnym, kolejnymi gośćmi jubilatów był nowotarski burmistrz Marek Fryźlewicz oraz wójt Jan Smarduch. Wręczyli oni jubilatom pamiątkowy medal oraz dyplom.<br>Mimo podeszłego wieku, jubilatów nie opuszcza optymizm. Pani Albina nie może usiedzieć na miejscu i krząta się wokół gości pilnując, czy komuś czegoś nie brakuje. Pan Władysław chodzi o kulach, jednak i on tryska humorem. Rzeczą, co do której małżonkowie zawsze się zgadzają jest to, że nie trzeba się przejmować przeciwnościami. Przecież sami tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego