z Koszalina <br>(nazwisko i adres <br>do wiadomości redakcji) <br>&lt;au&gt;Czytelnik z Koszalina&lt;/&gt;&lt;/&gt; <br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Słupskie tropy "Tygrysa" &lt;/&gt;<br>Kiedy w dzisiejszy sobotni wieczór w TVP będziemy oglądali pierwszą w kraju walkę o tytuł pięściarskiego zawodowego mistrza świata ­ warto pamięcią wrócić do lat osiemdziesiątych w Słupsku. Właśnie wtedy pojawił się tu Dariusz Michalczewski. Wówczas utalentowany junior, dziś niepokonany na zawodowych ringach zawodowy mistrz świata wagi półciężkiej, zwany "Tygrysem". <br><br>To wówczas, w latach 80. Słupsk był liczącym się ośrodkiem sportowym, zwłaszcza pięściarskim. Począwszy od olimpijskiego brązu Kazimierza Adacha w Moskwie, bokserzy ze Słupska nadawali ton i w pierwszej lidze, i w liczących się na świecie turniejach. W