Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Wiśniowym sadzie albo Trzech siostrach. Teresa chwilami zapomina, co Maciek tam u siebie wystawia, choć mówił o tym tyle, z tym samym natchnieniem, z którym ona tłumaczyła mu, że nadal kocha swojego Francuza i dlatego źle się stało, że przekroczyli granice koleżeństwa. Jest też problem, jak oni się z tym jutro zabiorą, a na dziś, że wieczorem może przyjść Maciek, z wielu zaś względów byłoby lepiej, żeby nie przychodził, kiedy jest ta Lenka.
- Wreszcie dostałam wizę - powiedziała jakby do siebie; stała naprzeciw martwego bezruchu Czechowa, do jego absurdu dorzucając własnej kwestii absurd.
- Nie wiem, o czym mówisz.
Teresa zadbała o łagodność
Wiśniowym sadzie albo Trzech siostrach. Teresa chwilami zapomina, co Maciek tam u siebie wystawia, choć mówił o tym tyle, z tym samym natchnieniem, z którym ona tłumaczyła mu, że nadal kocha swojego Francuza i dlatego źle się stało, że przekroczyli granice koleżeństwa. Jest też problem, jak oni się z tym jutro zabiorą, a na dziś, że wieczorem może przyjść Maciek, z wielu zaś względów byłoby lepiej, żeby nie przychodził, kiedy jest ta Lenka.<br>- Wreszcie dostałam wizę - powiedziała jakby do siebie; stała naprzeciw martwego bezruchu Czechowa, do jego absurdu dorzucając własnej kwestii absurd.<br>- Nie wiem, o czym mówisz.<br>Teresa zadbała o łagodność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego