Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
czuwa nad jego poruszeniami. Nie znikać z oczu, to pierwsza zasada na Regis III.
- Gdzie mnie pan przydzieli?
- Chciałby pan pracować przy "Kondorze"?... Widzę, że nie. Dobrze. Pozostaje miasto albo pustynia. Może pan wybierać.
- Wybieram miasto, panie astrogatorze. Wciąż mi się zdaje, że tajemnica jest tam ukryta...
- Możliwe, a zatem jutro, a właściwie dzisiaj, bo już świta, weźmie pan swoją wczorajszą ekipę. Dodam panu jeszcze ze dwa arktany. Ręcznych laserów też warto trochę wziąć, bo takie mam wrażenie, że "to" działa z niewielkiego dystansu...
- Co?
- Żebym wiedział. Aha. I kuchnię niech pan weźmie, tak aby być zupełnie od nas niezależnym i
czuwa nad jego poruszeniami. Nie znikać z oczu, to pierwsza zasada na Regis III.<br> &lt;page nr=71&gt; - Gdzie mnie pan przydzieli?<br>- Chciałby pan pracować przy "Kondorze"?... Widzę, że nie. Dobrze. Pozostaje miasto albo pustynia. Może pan wybierać.<br>- Wybieram miasto, panie &lt;orig&gt;astrogatorze&lt;/&gt;. Wciąż mi się zdaje, że tajemnica jest tam ukryta...<br>- Możliwe, a zatem jutro, a właściwie dzisiaj, bo już świta, weźmie pan swoją wczorajszą ekipę. Dodam panu jeszcze ze dwa &lt;orig&gt;arktany&lt;/&gt;. Ręcznych laserów też warto trochę wziąć, bo takie mam wrażenie, że "to" działa z niewielkiego dystansu...<br>- Co?<br>- Żebym wiedział. Aha. I kuchnię niech pan weźmie, tak aby być zupełnie od nas niezależnym i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego