Jakby go nie było, wiesz?</><br><who5><gap></><br><who2>O to chodzi.</><br><who5><gap></><br><who2><overlap>Dzisiaj powiedziałam Markowi...</></><br><who5><overlap>Co ty robisz...</> Co?</><br><who2>Powiedziałam dzisiaj Markowi, że byłeś ty.</><br><who5><gap></><br><who2>No. <gap> On się wcale nie zmartwił, tylko się zapytał <q>A dzwonił ktoś do ciebie może?</q> <gap> I się skończyła dyskusja. <gap></><br><who5><gap> Już się nie kłóciłaś, dzisiaj? Czy się kłóciłaś?</><br><who2>Nie, nie kłóciłam się z nim na razie, bo więcej z nim nie rozmawiałam.</><br><who5><gap></><br><who2>Znaczy, tylko się kłóciliśmy na dworcu. Przyszedł i myślał, że jak przyszedł po mnie i kupił mi różę, a po czym się zmył za dziesięć minut, to wszystko jest okay. A ja powiedziałam mu, że jeszcze jest, jeszcze czeka