rodzaju, powtarzających się w ciągu wieku. Dlatego "postęp samego człowieka" nie oparty ani o przekształcenia społeczne, ani o zaziemską potęgę, wydaje się bladym, konwencjonalnym ogólnikiem, ustępstwem na rzecz opinii, która wtedy, jak i dziś, potrzebowała podobnych sloganów. Co pozostaje w całym blasku, to pasja, ciekawość, pęd do władzy i to kłębowisko kapitalistycznego miasta-Lewiatana, w którym samotni walczą przeciwko samotnym i marzą o samotnych.<br><br>Warszawa 1942</><br><br><div sex="m" year="1944"><br><br><tit> LEGENDA WOLI</><br><br> W okresie gdy w świadomości ludzkiej powstaje legenda zbiorowiska-potwora, zbiorowiska-organizmu, w którego wnętrznościach niby we wnętrznościach wieloryba żyć muszą współcześni Jonasze - ukazuje się postać dotychczas nie spotykana, postać mająca zrobić wielką