Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
z tubki z mydłem na użytek telewizji, gdzie zresztą mogą spełnić swoją rolę zapychania oczu między spożywaniem zupy i deseru. Możemy wreszcie zobaczyć "Pulp Fiction" i przekonać się, na czym polega różnica między kinem, które ma wymiar, oraz wyduszaną na metry telewizyjną kiszką.


Dowcip-sonda

- Kupi pani Zamek? - doleciało z kabiny kierowcy. - Ki diabeł? - pomyślałam i przeszłam na przód autobusu. - Czy kupi pani Zamek? - domagała się odpowiedzi reporterka jednej z lubelskich rozgłośni radiowych. - A co? Sprzedają? - złapany na ulicy przechodzień dopytywał się z niedowierzaniem. - Tak! - zapewniała sondująca mieszkańców Lublina dziennikarka. - A może pan chce kupić Zamek? - Który? Nasz, lubelski? Ale za co
z tubki z mydłem na użytek telewizji, gdzie zresztą mogą spełnić swoją rolę zapychania oczu między spożywaniem zupy i deseru. Możemy wreszcie zobaczyć "Pulp Fiction" i przekonać się, na czym polega różnica między kinem, które ma wymiar, oraz wyduszaną na metry telewizyjną kiszką.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt; Dowcip-sonda &lt;/&gt;<br><br>- Kupi pani Zamek? - doleciało z kabiny kierowcy. - Ki diabeł? - pomyślałam i przeszłam na przód autobusu. - Czy kupi pani Zamek? - domagała się odpowiedzi reporterka jednej z lubelskich rozgłośni radiowych. - A co? Sprzedają? - złapany na ulicy przechodzień dopytywał się z niedowierzaniem. - Tak! - zapewniała sondująca mieszkańców Lublina dziennikarka. - A może pan chce kupić Zamek? - Który? Nasz, lubelski? Ale za co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego