Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
i mówi: "Popatrz na tę staruszkę... popatrz, popatrz... tańczy rock and rolla!" Istotnie jakaś ludzka sylwetka podryguje szaleńczo i wyrzuca wysoko przed siebie nogi... Jak opadnięta rojem pszczół. Trudno było dopatrzyć się jakichś szczegółów w tym szaleńczym ruchu... Po chwili jednak taniec ustał, wyszła spod niego, jak z jakiejś roztańczonej kabiny, roztańczonej powłoki - maleńka zgarbiona istotka, podpierająca się laską lub parasolem. W ręku trzymała jakąś ciążącą miękko w dół siatkę... Nie chciało się wierzyć, że przed chwilą to wszystko tańczyło. Ona sama zresztą chyba już w to nie wierzyła. Coś przed chwilą było, jak przywidzenie, jak sen... a teraz szła do
i mówi: "Popatrz na tę staruszkę... popatrz, popatrz... tańczy rock and rolla!" Istotnie jakaś ludzka sylwetka podryguje szaleńczo i wyrzuca wysoko przed siebie nogi... Jak opadnięta rojem pszczół. Trudno było dopatrzyć się jakichś szczegółów w tym szaleńczym ruchu... Po chwili jednak taniec ustał, wyszła spod niego, jak z jakiejś roztańczonej kabiny, roztańczonej powłoki - maleńka zgarbiona istotka, podpierająca się laską lub parasolem. W ręku trzymała jakąś ciążącą miękko w dół siatkę... Nie chciało się wierzyć, że przed chwilą to wszystko tańczyło. Ona sama zresztą chyba już w to nie wierzyła. Coś przed chwilą było, jak przywidzenie, jak sen... a teraz szła do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego