Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
studium psychoanalityczne, studium, "nieprzystosowania" mężczyzny po czterdziestce, który zaczyna "coś w rodzaju nowych narodzin pod okiem śmierci". "Nikt nie wie, co trzeba przeżyć, aby obłęd ogarnął człowieka bez reszty. Ileż to razy ludzie przeżywają tik koszmarne rzeczy, że powinni natychmiast postradać zmysły. Tymczasem wcale nie wariują. Choćby- w większości - więźniowie kacetów. A innym wystarczy zwykłe, szare życie i krach. Już się smażą w ogniu obłędu". Oto początek tej historii szaleństwa, które - jak twierdzi autor tylko widziane z zewnątrz jest samą destrukcją. dla szaleńca zaś może być odkryciem nowych nie przeczuwanych znaczeń, iluminacją odsłaniającą tajemnicę istnienia. (Wkrótce obszernie zrecenzujemy). (PIW, 115 zł
studium psychoanalityczne, studium, "nieprzystosowania" mężczyzny po czterdziestce, który zaczyna "coś w rodzaju nowych narodzin pod okiem śmierci". "Nikt nie wie, co trzeba przeżyć, aby obłęd ogarnął człowieka bez reszty. Ileż to razy ludzie przeżywają tik koszmarne rzeczy, że powinni natychmiast postradać zmysły. Tymczasem wcale nie wariują. Choćby- w większości - więźniowie kacetów. A innym wystarczy zwykłe, szare życie i krach. Już się smażą w ogniu obłędu". Oto początek tej historii szaleństwa, które - jak twierdzi autor tylko widziane z zewnątrz jest samą destrukcją. dla szaleńca zaś może być odkryciem nowych nie przeczuwanych znaczeń, iluminacją odsłaniającą tajemnicę istnienia. (Wkrótce obszernie zrecenzujemy). (PIW, 115 zł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego