Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
pończochy. Pachniało mydłem, kawą i czadem spod blachy. Lucjan czuł pustkę i zmęczenie. Zajrzał do pokoju. Student spał nad swą książką. Mieciek pisał przy biurku. Za oknami grano na harmonii smutną melodię i męski, przepity głos śpiewał piosenkę o rosyjskim żołnierzu, co stracił rękę na japońskiej wojnie. Zygmunt usiadł w kącie kanapy. Czytał książkę i zajadał chleb z wędliną. Lucjan już leżał. Myśli: "Tak, cała rzecz w tym, że nerwy moje są pozbawione otoczków z tłuszczu, bowiem otoczki te rozpuszczam systematycznie alkoholem. Głupia sprawa. Nerwy pozbawione otoczków są nagie i wobec tego co chwila następują krótkie spięcia. Bardzo proste". Lucjan dość
pończochy. Pachniało mydłem, kawą i czadem spod blachy. Lucjan czuł pustkę i zmęczenie. Zajrzał do pokoju. Student spał nad swą książką. Mieciek pisał przy biurku. Za oknami grano na harmonii smutną melodię i męski, przepity głos śpiewał piosenkę o rosyjskim żołnierzu, co stracił rękę na japońskiej wojnie. Zygmunt usiadł w kącie kanapy. Czytał książkę i zajadał chleb z wędliną. Lucjan już leżał. Myśli: "Tak, cała rzecz w tym, że nerwy moje są pozbawione otoczków z tłuszczu, bowiem otoczki te rozpuszczam systematycznie alkoholem. Głupia sprawa. Nerwy pozbawione otoczków są nagie i wobec tego co chwila następują krótkie spięcia. Bardzo proste". Lucjan dość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego