przedyskutowali tę sprawę w węższym gronie". Za chwilę zaś, odpowiadając Lechowi Sobieszkowi, członkowi Prezydium, który chciał od razu wymóc na nim wyraźną deklarację na rzecz nowych związków, dodał jaśniej "Ja proszę pana, chcę panu powiedzieć, że wcale nie obstaję przy żadnych starych". Determinacja determinacją. Jakkolwiek była silna, w każdym został kącik ze sprasowanymi wątpliwościami. Z tym przeświadczeniem, że przecież oni na taką rewolucję się nie zgodzą. Ludzie czuli, że postulat pierwszy to gruntowne przemeblowanie ustroju. Ściśnięte wątpliwości zaczynały się rozpierać, gdy tylko z jakiegoś powodu słabła odporność. A tu Jagielski się cofał! Wyglądało, że zwrotnica przeskoczyła i "parowóz dziejów" stoi na