nigdy nie akceptuję świata takiego, jakim jest (kiedyś zapytano by w ankiecie, czy "stoję na gruncie istniejącej rzeczywistości").<br>Co, oczywiście, nie znaczy, bym nie przyjmował go do wiadomości.<br>Właśnie dlatego, że go przyjmuję - przeciw niemu piszę.<br>Tyle <foreign>pro doma sua</>.<br>Cytat z Detoeufa przytoczyłem jako słowa rozczarowanego liberała.<br>Winiecki prawem kaduka robi z niego utopijnego socjalistę, ale to taka maniera: każdy, kto nie kocha pani Thatcher, jest dla Winieckiego socjalistą, a każdy socjalista jest utopijny.<br>Dlaczego Detouef się rozczarował?<br>Dlatego że nastał był Wielki Kryzys.<br>A dlaczego jego cytat jest znów aktualny?<br>Bo właśnie znów jest kryzys, mniej gwałtowny, ale za