Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
nigdy nie akceptuję świata takiego, jakim jest (kiedyś zapytano by w ankiecie, czy "stoję na gruncie istniejącej rzeczywistości").
Co, oczywiście, nie znaczy, bym nie przyjmował go do wiadomości.
Właśnie dlatego, że go przyjmuję - przeciw niemu piszę.
Tyle pro doma sua.
Cytat z Detoeufa przytoczyłem jako słowa rozczarowanego liberała.
Winiecki prawem kaduka robi z niego utopijnego socjalistę, ale to taka maniera: każdy, kto nie kocha pani Thatcher, jest dla Winieckiego socjalistą, a każdy socjalista jest utopijny.
Dlaczego Detouef się rozczarował?
Dlatego że nastał był Wielki Kryzys.
A dlaczego jego cytat jest znów aktualny?
Bo właśnie znów jest kryzys, mniej gwałtowny, ale za
nigdy nie akceptuję świata takiego, jakim jest (kiedyś zapytano by w ankiecie, czy "stoję na gruncie istniejącej rzeczywistości").<br>Co, oczywiście, nie znaczy, bym nie przyjmował go do wiadomości.<br>Właśnie dlatego, że go przyjmuję - przeciw niemu piszę.<br>Tyle &lt;foreign&gt;pro doma sua&lt;/&gt;.<br>Cytat z Detoeufa przytoczyłem jako słowa rozczarowanego liberała.<br>Winiecki prawem kaduka robi z niego utopijnego socjalistę, ale to taka maniera: każdy, kto nie kocha pani Thatcher, jest dla Winieckiego socjalistą, a każdy socjalista jest utopijny.<br>Dlaczego Detouef się rozczarował?<br>Dlatego że nastał był Wielki Kryzys.<br>A dlaczego jego cytat jest znów aktualny?<br>Bo właśnie znów jest kryzys, mniej gwałtowny, ale za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego