Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
doznawał dziwnego uczucia: "ta dostojna biała twarz jest jakby zawieszona w powietrzu", to znów wydaje się kołysać wśród kłębów gęstego, siwego dymu. Pani Eliza namiętnie paliła papierosy, cygaretki i w tej nikotynowej topieli przypominała mu "proroczą głowę Mickiewicza, potężną, promieniującą geniuszem..." Porównaniem tym pragnął, jeśli nie upiększyć, to przynajmniej uwznioślić kadzidlane wspomnienie o pisarce.

Przy zachodzie słońca szli do ogrodu, ona wdychając zapach róż stwierdzała enigmatycznie: "Najniebezpieczniejsze łańcuchy dla duszy są te, których ogniwami - róże". Te słowa mógł przeczytać potem, gdy na pożegnanie wręczyła mu swą fotografię ze skreśloną taką właśnie dedykacją.

Pan Franciszek spojrzenia Elizy, nieśmiałe, czułe, to znów sondujące
doznawał dziwnego uczucia: "ta dostojna biała twarz jest jakby zawieszona w powietrzu", to znów wydaje się kołysać wśród kłębów gęstego, siwego dymu. Pani Eliza namiętnie paliła papierosy, cygaretki i w tej nikotynowej topieli przypominała mu "proroczą głowę Mickiewicza, potężną, promieniującą geniuszem..." Porównaniem tym pragnął, jeśli nie upiększyć, to przynajmniej uwznioślić kadzidlane wspomnienie o pisarce.<br><br>Przy zachodzie słońca szli do ogrodu, ona wdychając zapach róż stwierdzała enigmatycznie: "Najniebezpieczniejsze łańcuchy dla duszy są te, których ogniwami - róże". Te słowa mógł przeczytać potem, gdy na pożegnanie wręczyła mu swą fotografię ze skreśloną taką właśnie dedykacją.<br><br>Pan Franciszek spojrzenia Elizy, nieśmiałe, czułe, to znów sondujące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego